Jak pomóc nastoletniemu dziecku w zrozumieniu samego siebie?
Jak pomóc nastolatkowi, który dorasta i milczy? Nie mówi, zamyka się w sobie, wycofuje? Albo który krzyczy, pyskuje, trzaska drzwiami i ucieka z domu? Który kłamie, żeby osiągnąć cel? Jestem matką, i mam czasami takiego doła, jak stąd do końca świata. Właśnie dlatego, że serce ❤️ chce pomóc, rozum jest wściekły a syn czy córka ma mnie centralnie ” w dupie”… Masz tak czasami? Rodzic to ciężka harówa… Szczególnie ten, któremu nie jest obojętny dzieciak. Dla przypomnienia co przeżywa nastolatek możesz wrócić tutaj
Jak pomóc? Zawsze są dwa wyjścia:
1. zostaw go w spokoju, nie wchodź na jego terytorium, nie narzucaj się, albo… 2. kontroluj, narzucaj własne zdanie, a najlepiej szpieguj i podsłuchuj.
To żart oczywiście, bo nie idziemy w skrajności!!! Jasne, że są i tacy, którzy nadal nie chcą odciąć przysłowiowej pępowiny. Niestety, to też kiedyś im się zemści.
Sprawa najważniejsza: kochaj, słuchaj, bądź
Wyjście jest jeszcze jedno. Bardzo proste ale i mega trudne. Taki kompromis między rozwiązaniem 1 a 2.
- Daj Przestrzeń dziecku – ale bądź w pobliżu
- Słuchaj, kiedy do Ciebie mówi – ale nie narzucaj się i pytaj wkoło: co się stało
- Wybaczaj, chociaż Cię zawodzi,
- Kontroluj na miarę jego wieku, ale nie traktuj jak dziecko, które nie potrafi mówić i chodzić
- Bądź przyjacielem, chociaż czujesz że jesteście wrogami
- nie okłamuj, bo to się pamięta
- nie oceniaj, nie wyzywaj – pomyśl, co czułeś drogi Rodzicu sam będąc kiedyś w tej sytuacji ???
Możesz pomóc nastolatkowi, schowaj dumę w kieszeń
Wiem, że nie masz czasu i są ważniejsze problemy niż te smarkaczy wyssane z palca. Ale jeśli się odwrócisz, możesz stracić dziecko. W dosłownym znaczeniu tego słowa. Jeśli robi coś, czego nie ogarnia Twój umysł i tym samym przynosi Tobie wstyd, zatrzymaj się! opanuj myśli, gniew i zacznij rozmawiać – nie krzyczeć. Krzyk powoduje zacięcie, zawód, odwrót i maskowanie problemów. Kochaj i próbuj rozumieć. Jeśli nawiążesz kontakt, dziecko samo przyjdzie po radę, opinię. Nie narzucaj jej, ale proponuj rozwiązania. Ostatnia sprawa: jeśli córka czy syn mówi Ci wprost, że nie daje sobie rady i chce pomocy, ale Twoja już nie wystarcza – nie wyśmiewaj, poszukaj specjalisty.
Krótka historia o tym, jak popsuto mi wczesną dorosłość
Zgadza się.. popsuli mi ją najbliżsi, chociaż nie zrobili tego celowo. Trochę za dużo kontroli, brak rozmów, albo nie potrafili ze mną gadać i wszystko miało się jakoś ułożyć.
Nie ułożyło się. Brak wsparcia i porównywanie z innymi dzieciakami doprowadziło mnie do nerwicy lękowej i depresji. Tylko, że ja chłonęłam jak gąbka wszystko co usłyszałam i zapadałam się. Doszło do myśli samobójczych. Na szczęście: TYLKO. Później psychiatrzy, psycholog, ciężkie dni, miesiące, lata i próby układania sobie życia. co się posypało to na nowo, i tak minęły lata. Echo przeszłości wraca, ale jestem z siebie dumna, że dokonałam sama dla siebie małego cudu.
Ciekawy webinar o faktach i badaniach nt dojrzewania powyżej a ja życzę powodzenia Doga Mamo i Drogi Tato. Może masz podobne problemy albo lepsze wyjście z podobnych sytuacji, podziel się z nami rodzicami 🙂